The best of the best: Najlepsze książki 2016 roku!

 

Nie będę kłamać, pomysł na post podpatrzyłam u Marty z bloga Zaczytana Dolina. Uznałam, że jest to dobry pomysł na czytelnicze podsumowanie mijającego już roku. Jak się okazuje 2016 rok był dla nas - czytelników bardzo hojny, a wybór 10 najlepszych książek wcale nie był taki łatwy jak na początku założyłam. W końcu ciężko wybrać te najlepsze spośród samych dobrych pozycji. Zrobiłam jednak co w mojej mocy i tak oto stworzyłam dla Was zestawienie najlepszych (według mnie) książek roku 2016. Kolejność jest zupełnie przypadkowa.

1. Katy Evans "Manwhore"

Książka Katy Evans, znanej głównie z jej bestsellerowej serii Real, była dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Nie da się ukryć, że romans przystojnego milionera z dziennikarką to trochę oklepany temat, jednak autorka zadbała o to, by książka w żadnym momencie nie nudziła czytelnika, a wręcz przeciwnie. Podczas czytania "Manwhore" emocje sięgały zenitu, a gorąca atmosfera pomiędzy bohaterami udzielała się czytelnikowi. Jeżeli lubicie pikantne powieści, pełne humoru, ciętych ripost i trzymających w napięciu momentów, ta książka będzie dla Was strzałem w dziesiątkę. Dla pana Sainta warto po nią sięgnąć, uwierzcie mi! 

2. Brittainy C. Cherry "Powietrze, którym oddycha"

Historia Tristana i Elisabeth była moją pierwszą przeczytaną książką, która wyszła spod pióra tej Brittainy C. Cherry. I od razu przepadłam! Styl pisania, emocje, kreacja bohaterów wszystko to sprawiło, że powieść znalazła specjalne miejsce w moim sercu. Autorka opisuje...samo życie bez słodzenia czy przerysowywania, pokazuje prawdę, ból, cierpienie jakie wiąże się ze stratą bliskich osób. Nie sposób nie wzruszyć się czytając "Powietrze, którym oddycha" dlatego zapas chusteczek pod ręką jest wskazany.





3. Mia Sheridan "Bez słów"

Chyba większość z Was zna historię Archera i Bree. Jeżeli nie to pewnie tytuł książki obił się Wam o uszy. A jeżeli jeszcze jakimś cudem nie słyszeliście o "Bez słów" to szybko pędźcie do biblioteki czy księgarni, bo naprawdę warto! Książka to typowy wyciskacz łez. Najpierw złamie Wam serce, a później przetoczy się przez Was jak huragan, wywołując najbardziej skrajne emocje. Po lekturze tej książki rzeczywiście pozostaniecie bez słów! Polecam.







4. Tarryn Fisher "Mimo moich win"

Pierwszy tom serii Love Me With Lies wtargnął na początku 2016 roku na blogi recenzenckie i zrobił niemałe zamieszanie! Książka, w dość krótkim czasie podbiła serca polskich czytelników, jednak twórczości Tarryn Fisher nie brak i wrogów. "Mimo moich win" zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Książka jest mroczna, tajemnicza, bohaterowie są dalecy od doskonałości, a historia powala na kolana i nie pozwala oderwać się od lektury. Olivia Kaspen stała się moją ulubioną antybohaterką, a jej intrygi nie raz wprawiały mnie w niedowierzanie. W końcu czego nie robi się w imię miłości... :) 





5. Kim Holden "Promyczek"

Tytuł wszystkim znany, mam nadzieję, że wszyscy z Was mają lekturę "Promyczka" za sobą. Pokuszę się o stwierdzenie, że historia tytułowego Promyczka jest chyba najlepszą historią roku 2016. Autorka sprawiła, że po przeczytaniu tej książki miałam długo trwającego "kaca książkowego"...moje serce zostało złamane a co najgorsze nie zostało uleczone wraz z zakończeniem książki. "Promyczek" to piękna historia o tym, że warto czerpać z życia pełnymi garściami, być odważnym i dążyć do urzeczywistnienia naszych marzeń i planów. Książka zmienia, uzależnia, zostaje w pamięci na długo. Cudo!




6. Colleen Hoover "Ugly Love"

  
Zupełnie inna niż poprzednie książki Hoover, bardziej mroczna, bardziej namiętna, bardziej wciągająca i o wiele mocniej uzależniająca. Colleen i tym razem nie zawodzi swoich czytelników, opowiada nam historie złamanego przez los mężczyzny, który w końcu znajduje swoje szczęście. Przecież miłość nie zawsze musi być brzydka i wyniszczająca. 








7. Agata Czykierda - Grabowska "Jak powietrze"

Polskie NA w najlepszym wydaniu, aż wstyd nie przeczytać! Pełna subtelności, delikatności, młodzieńczej miłości, ale również wielu zakrętów losu historia, która zdobędzie Wasze serce szturmem. Czasami jedno niepozorne spotkanie może okazać się początkiem ciekawej znajomości, która diametralnie zmienia życie Dominika i Oliwii. Polecam również blog autorki <klik>, gdzie możecie znaleźć jeszcze więcej pięknych historii miłosnych. 










8. Tillie Cole "Raze"  

Najlepsza z najlepszych! Typowa książka należąca do gatunku Dark Erotic z nietypową, trochę bajkową historią miłosną.  "Raze" to taki typ powieści, która z jednej strony przeraża czytelnika swoją brutalnością, a z drugiej zachwyca nieszablonową fabułą, bohaterami oraz właśnie wspomnianym przeze mnie wątkiem miłosnym. Szczerze mówiąc, po Dark Erotic nie spodziewałabym się aż tak wzruszającej historii. A jednak! 









9. Kristy Bromberg "Slow Burn"

Kolejna część popularnej serii Driven okazała się zupełnym zaskoczeniem. Oczywiście pozytywnym. Po pierwsze autorka z każdą książką coraz bardziej rozwija swój warsztat pisarski, co widać już w "Slow Burn". Po drugie pod otoczką kolejnego erotyku, Bromberg porusza dość ważny dla kobiet temat - rak piersi. Wszystko okraszone typową dla autorki dawką humoru, ciętych ripost i ciekawych bohaterów, rosnącego pożądania, ale i trudnych i wywołujących łzy momentów. 







10. Christina Lauren "Piękny sekret"

Ruby i Niall zostali okrzyknięci współczesnym panem Darcy i Elizabeth, więc nie trzeba było zbyt długo mnie przekonywać, bym w końcu sięgnęła po kontynuację serii Beautiful Bastards. Jak możecie się spodziewać historia głównych bohaterów może nie była zbyt dużym odkryciem, jednak autorki nie pozwoliły na ani sekundę nudy. Pełnokrwisty erotyk, pełen zabawnych sytuacji, a do tego z zaskakującym głównym bohaterem, który uwaga nie jest typowym playboyem! Warto przeczytać! 






A jakie są wasze typy na najlepsze książki już mijającego roku? 💖

 
P.S. Jak widzicie, edytor tekstu dzisiaj nie chciał ze mną współpracować! Oby w przyszłym roku był bardziej skory do pomocy :)