niedziela, 14 maja 2017

#73 Laurelin Paige "Pierwszy dotyk"


Laurelin Paige w zeszłym roku podbiła polski rynek wydawniczy serią erotyczną Uwikłani przedstawiającą losy zabójczo przystojnego milionera Hudsona i zwykłej dziewczyny Alayny. Jednak autorka po wielkim sukcesie nie zwolniła tempa i stworzyła kolejną serię, która tym razem podbiła moje serce całkowicie.


Moja opinia

„Pierwszy dotyk” to bez wątpienia pełen pasji i namiętności erotyk, który jednak zawiera w sobie pewne silnie zarysowane elementy thrillera. Takie połączenie gatunków spowodowało, że już od początku książki nie mogłam się od niej oderwać. Cała historia owiana jest nutką tajemniczości a nawet grozy. Bowiem mamy tutaj niewyjaśnione zniknięcie przyjaciółki głównej bohaterki oraz uwikłaną we wszystko postać niebezpiecznego, zabójczo przystojnego milionera. Emily Wayborn stawia sobie za cel odnalezienie dawnej przyjaciółki, jednak nie podejrzewa, że poznanie intrygującego i niebezpiecznego Reeve'a odmieni całkowicie jej dotąd poukładane życie. Obawiałam się, że schemat milioner - dziewczyna tak często spotykany w powieściach erotycznych sprawi, że książka nie będzie niczym szczególnym wyróżniać się na tle innych tego typu pozycji, jednak nie mogłam się bardziej mylić. Autorka zaskakuje czytelnika nowymi pomysłami, a dodanie do fabuły wątku kryminalnego tylko podwaja przyjemność z czytania.

Na pochwałę zasługuje również kreacja głównych bohaterów. Tym razem nie czułam irytacji związanej z zachowaniem głównej bohaterki (a to często mi się zdarza), co jest ogromnym plusem w stronę autorki. Emily to pewna swego i uparcie dążąca do celu kobieta, która nie cofnie się przed niczym aby odkryć prawdę o zaginięciu przyjaciółki. Muszę przyznać, że jej postać od razu przypadła mi do gustu i zaskarbiła sobie moją sympatię. Natomiast Reeve to enigmatyczna postać. Z jednej strony potrafi być ciepłym o duszy romantyka mężczyzną, a za chwilę przywołać do porządku jednym twardym i pełnym chłodu spojrzeniem. Nic dziwnego, że taka mieszanka uderzyła do głowy głównej bohaterce.

Co jest ważne to to, że książka zdecydowanie przeznaczona jest dla dorosłych czytelników, gdyż autorka nie boi się opisywać bardzo dokładnie scen zbliżeń pomiędzy bohaterami. Spotkałam się z opiniami, że sceny erotyczne zostały przedstawione w sposób, który może razić co niektórych czytelników. Muszę się z tym zgodzić, chociaż ja jako wielbicielka erotyków tak tych scen nie odebrałam. Nie da się ukryć, że sceny zbliżeń pomiędzy bohaterami ociekają perwersyjnością, namiętnością a nawet brutalnością.


Podsumowując, autorka w książce "Pierwszy dotyk" rozpala zmysły czytelnika każdym słowem, wzbudza w nim skrajne emocje i porządnie miesza w głowie. Jednym słowem – TAK! Na taką książkę czekałam od dawna. „Pierwszy dotyk” uzależnił mnie już od pierwszej strony a teraz z wytęsknieniem czekam na kontynuację serii. Jednym słowem polecam! 


Moja ocena: 5,5/6
Autor: Laurelin Paige
Tytuł: Pierwszy dotyk 
Gatunek: erotyk
Okładka: miękka
Ilość stron: 538
Wydawnictwo: Kobiece


Za egzemplarz oraz możliwość zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz!
Zapraszam ponownie!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...