Dokładnie dwa miesiące temu Vi Keeland zadebiutowała na polskim rynku wydawniczym powieścią erotyczną „Gracz”. Książka zdobyła dość pochlebne recenzje i została dobrze przyjęta przez czytelników. Również i ja nie pozostałam obojętna na urok Brody'ego Eastona, głównego bohatera „Gracza”, a cała historia wywarła na mnie pozytywne wrażenie (RECENZJA -KLIK). Czy tak samo było z kolejną książką autorki „Walka”?
Co w fabule piszczy?
Okazuje się, że w życiu profesjonalnego fightera walka może mieć różne znaczenia. Nico Hunter dochodzi do wniosku, że ta pełna adrenaliny, rozgrywana w klatce nie może równać się z wewnętrznymi zmaganiami z… samym sobą.
Spokojna Elle prowadzi nudne, ustatkowane życie. Dobrą pracą i gustownie urządzonym mieszkaniem wynagradza sobie monotonię życia. Facet, z którym spotyka się już nieco ponad dwa lata nie dostarcza jej żadnych wrażeń, ale tak jest bezpieczniej. Stateczniej. Gruby mur, który przez lata budowała wokół swego serca, pozostaje nienaruszony. I dobrze. Przeszłość kobiety jest wystarczającym dowodem na to, co może się wydarzyć, jeżeli straci się kontrolę.
Wszystko zmienia się w dniu, w którym seksowny zawodnik MMA wchodzi do biura Elle. Okazuje się, że wytatuowany, umięśniony fighter wniesie niemałe emocje do poukładanego życia pięknej prawniczki.
(źródło - http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4016638/mma-fighter-walka)
Moja opinia
„Walka”
to pierwsza część serii MMA Fighter przedstawiająca
historię miłosną dwójki bohaterów, Elle prawniczki oraz Nicko
zawodnika MMA. Pomimo tego, że pochodzą z zupełnie
różnych środowisk, ich drogi niespodziewanie się przecinają a
wzajemna chemia i fascynacja sprawiają, że bohaterowie wdają się
w namiętny romans. Ich więź z dnia na dzień staje się coraz
silniejsza, jednak zarówno Nico jak i Elle mimo młodego wieku mają za sobą pewne traumatyczne przeżycia. Autorka już prawie na samym początku zdradza czytelnikowi co przytrafiło się rok temu Nicowi, natomiast przeszłość Elle aż do prawie samego końca książki pozostaje dla czytelnika wielką niewiadomą.
Niestety
pomimo najszczerszych chęci znalezienia w książce pozytywów...nie
udało mi się to. Tym razem Vi Keeland bardzo mnie
zawiodła, ponieważ stworzyła historię mdłą i nijaką. Fabuła
książki jest przewidywalna, brak w niej zaskoczeń (może pomijając
odkrycie tajemnicy Elle), jest pełna schematów i przez cały czas
miałam wrażenie, że gdzieś już to wszystko było. I o ile
powtarzanie się pewnych wspólnych elementów w powieściach
erotycznych jest normą, tak w przypadku „Walki” autorka nie dodała tym razem nic od siebie. Miejscami miałam
wrażenie, że historia Nico i Elle jest lustrzanym odbiciem losów
Remy'ego i Brooke (seria Real), ale w bardzo okrojonej wersji. Po
przeczytaniu książki odczuwałam ogromny niedosyt zarówno jeżeli
chodzi o fabułę jak i o kreacje głównych bohaterów. Elle i Nico
niczym szczególnym się nie wyróżnili. Nie mogę również
stwierdzić, że ich polubiłam, gdyż tak naprawdę autorka w moim
odczuciu nie pozwoliła mi ich dokładnie poznać, zbyt dużo uwagi
poświęciła fizycznemu aspektowi relacji niż opisom wewnętrznych
odczuć bohaterów. Tym razem zabrakło mi przede wszystkim emocji,
zwrotów akcji w książce, które wbiłyby mnie w fotel i ogólnie
mówiąc „powiewu świeżości”. Może dla osób, które
nieczęsto sięgają po literaturę erotyczną „Walka” okaże się
dość interesującą lekturą. Niestety w moim przypadku, po ilości
przeczytanych erotyków moje oczekiwania co do tego gatunku
literackiego cały czas rosną i oklepana fabuła na pewno nie jest
czymś czego szukam.
Na
osłodę dodam, że tym co ratuje (chociaż trochę) książkę jest
styl pisania autorki. Vii Keeland ma dar do pisania w sposób lekki,
zabawny, niepretensjonalny, dzięki czemu „Walkę” czytało się dość sprawnie i szybko. Plusem było
również zastosowanie w powieści mojego ulubionego typu narracji
czyli narracja pierwszoosobowa a do tego podzielona na dwóch
głównych bohaterów.
Podsumowując,
Vi Keeland tym razem mnie nie przekonała. „Walka” niczym szczególnym
nie wyróżnia się na tle innych powieści erotycznych, a szkoda, bo
przyznam, że miałam co do tej książki pewne oczekiwania. Nie
odradzam Wam przeczytania powieści, pozostawiam tę kwestię
otwartą. Sami musicie zdecydować czy "Walka" warta jest waszej
uwagi czy nie. Jeżeli nie macie zbyt dużych wymagań co do fabuły
książki, szukacie czegoś lekkiego, przy czym będziecie mogli się zrelaksować, to „Walka” będzie dla Was idealnym wyborem.
Moja ocena: 3,5/6
Autor: Vii Keeland
Tytuł: Walka (seria MMA Fighter)
Gatunek: erotyk
Ilość stron: 342
Okładka: miękka
Wydawnictwo: Kobiece
Za egzemplarz oraz możliwość zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz!
Zapraszam ponownie!