środa, 21 września 2016

#36 Laurelin Paige "Połączeni. Uwolnij mnie"



Laurelin Paige po sukcesie serii Uwikłani, powraca w wielkim stylu z kolejną serią, która i tym razem ma szansę podbić serca polskich czytelniczek. Chociaż seria Uwikłani wywołała we mnie mieszane uczucia, to postanowiłam dać autorce jeszcze jedną szansę i sięgnąć po pierwszy tom serii Połączeni. Czy się zawiodłam? Czy jednak Laurelin Paige przekonała mnie do siebie? O tym więcej poniżej.


Co w fabule piszczy?

Pamiętasz Gwen z Uwikłanych?

Życie nigdy jej nie rozpieszczało, a przeszłość nawiedza ją niczym mroczny cień, który nie pozwala o sobie zapomnieć. Osiągnęła jednak znaczny sukces zawodowy - zarządza jednym z najpopularniejszych klubów nocnych w Nowym Jorku, jest singielką i bezpiecznie czuje się tylko w takich sytuacjach, które może w pełni kontrolować. Wszystko ulega diametralnej zmianie, kiedy w klubie poznaje bogatego i przystojnego playboya - JC. On za wszelką cenę postanawia zburzyć mur, którym się otoczyła. Chce dać jej wolność i nieograniczoną ilość rozkoszy. Zawiera więc układ, który tylko z pozoru wydaje się jasny.
(źródło - Wydawnictwo Kobiece)


Moja opinia

Pierwszy tom serii Połączeni "Uwolnij mnie" po raz kolejny przenosi nas do świata znanego z poprzednich książek autorki, a dokładnie dotyczy historii Gwen, która w serii Uwikłani zostaje współpracownicą Alayny Whiters. Jednak autorka rozpoczyna swoją opowieść kilka miesięcy wcześniej jeszcze zanim Gwen trafia do The Sky Lunch. Autorka wprowadza nas w mroczny świat pożądania, namiętności, tajemnic i ognistego romansu Gwen i JC, który początkowo ma być tylko niezobowiązującym układem.


Jak się możecie spodziewać bohaterowie szybko łamią  ustalone zasady, a do ich układu wkrada się uczucie. Wtedy też wszystko zaczyna się komplikować.


"Ale ja nie dałam się zwieść komfortowi przewidywalności. Trzeba być zawsze przygotowanym. Powinnam była być przygotowana. Jednak nic nie mogło mnie przygotować na JC."


Laurelin Paige po raz kolejny stworzyła wciągającą powieść, chociaż muszę przyznać, że na początku nie czułam się nią oczarowana. Nie wiem czym było to spowodowane, jednak im bardziej zagłębiałam się w historię Gwen i tajemniczego, niedostępnego JC, tym książka bardziej mi się podobała. Autorka stworzyła ciekawą fabułę, która zaskakuje czytelnika, trzyma w napięciu, a w pewnych momentach wywołuje salwy śmiechu. Trudno o „Uwolnij mnie” powiedzieć „nieszablonowa” czy „nieschematyczna”, bo czyż powieści erotyczne nie opierają się na utartych wzorach? Jednak mimo to cała historia okazała się być czymś nowym i na tyle wciągającym, że książkę skończyłam w zaledwie jeden dzień! Jak przystało na literaturę erotyczną nie zabrakło ognistych scen miłosnych, które sprawią, że wasze policzki pokryją się czerwienią, a krew w żyłach zacznie szybciej krążyć. Co ważne, sceny erotyczne nie przekraczają granicy dobrego smaku, zbliżenia pomiędzy bohaterami napisane są w sposób subtelny i nie wywołują zażenowania u czytelnika, co często zdarza się w literaturze tego typu.

Niewątpliwym plusem książki, który skradł moje serce była bardzo silna, pełna miłości i troski relacja rodzeństwa czyli Normy, Bena i Gwen. Pełna brutalności, cierpienia i strachu przeszłość odcisnęła trwały ślad w życiu całej trójki. I tak jak w Uwikłanych nie lubiłam Normy, tak po Połączonych uważam, że zdecydowanie zyskała przy bliższym poznaniu. Kolejną zaletą książki jest sama postać Gwen, trochę chłodnej, wyniosłej kobiety, która pomimo tragedii stara się żyć dalej. Jednak przeszłość nie daje jej o sobie zapomnieć i sprawia, że Gwen staje się zamkniętą w sobie i nieufną osobą. Ma przysłowiowy „kij w tyłku”, który nie pozwala jej żyć na sto procent i cieszyć się chwilą. Nadmiernie wszystko analizuje, jest pragmatyczna, a w jej życiu nic nie dzieje się przypadkowo. Jednak mimo to bohaterka posiada cięty język, potrafi postawić na swoim, a kiedy poznaje JC mimo, że miękną jej kolana, trzyma gardę wysoko, stając się dla nieznajomego nie lada wyzwaniem. Sama postać JC jest dla mnie zagadką, która mnie bardzo intryguje, ponieważ autorka nie do końca odkryła tajemnicę kim on tak naprawdę jest. Mam nadzieję, że w kolejnej części Laurelin Paige zaspokoi moją ciekawość, bo jak na razie apetyt mam skutecznie zaostrzony.


"Chciałbym obcałować każde miejsce, którego on kiedykolwiek dotknął. Każdy fragment skóry, który kiedykolwiek niósł ślad zadrapania albo siniaka. Tyle razy, ile on cię skrzywdził, ja chciałbym cię kochać."


Laurelin Paige porusza w powieści wątek przemocy domowej oraz pokazuje jak dorosłe osoby, które doświadczyły przemocy w dzieciństwie radzą sobie w życiu, w jaki sposób ta mroczna przeszłość wpływa na ich teraźniejszość. Jak prawie trzydziestoletnia kobieta w obliczu swojego kata, staje się na powrót małą, zlęknioną dziewczynką. Niewątpliwie seria Połączeni, a przynajmniej część pierwsza, jest według mnie bardziej emocjonująca i w pewien sposób bardziej wzruszająca niż poprzednie książki autorki. Czekam na więcej!


Podsumowując, pierwszy tom serii Połączeni „Uwolnij mnie” to powieść pełna zmysłowej namiętności, ognistego pożądania, trzymających w napięciu tajemnic oraz ściskających serce momentów. Polecam ją wszystkim fanom autorki oraz gatunku erotycznego, ale nie tylko. Myślę, że każdy znajdzie w książce "Uwolnij mnie" coś dla siebie. Jedno jest pewne - emocje sięgną zenitu!


Moja opinia: 5/6
Autor: Laurelin Paige
Tytuł: Uwolnij mnie (seria Połączeni - tom I)
Ilość stron: 344
Okładka: miękka
Wydawnictwo: Kobiece

Za egzemplarz oraz możliwość zrecenzowania książki dziękuję:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz!
Zapraszam ponownie!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...