Miłość, kiedy jest prawdziwa potrafi zmienić nasze życie, zmienić nas samych na lepsze. Dzięki ukochanej osobie mamy siłę by walczyć, by spełniać swoje marzenia, a życie staje się dla nas wyzwaniem, które chcemy podjąć. Kiedy Haddie dopuszcza do siebie Becketta nie przypuszcza, że będzie on tym, który wywróci jej życie do góry nogami. Że okaże się tym, dla którego będzie chciała zawalczyć... o samą siebie.
Co w fabule piszczy?
Haddie Montgomery po śmierci siostry pragnie ułożyć swoje
życie na nowo, zapomnieć o przytłaczających ją emocjach, z których jedna
wychodzi na prowadzenie – strach. Strach przed przyszłością, przed tym co może
nadejść, co może ją spotkać. To właśnie strach napędza działania Haddie oraz
wpływa na podjęcie jedynej według niej słusznej decyzji – żadnych stałych związków,
żadnej miłości, żadnego przywiązania. Rozbita i przytłoczona emocjami Haddie
wykorzystuje seks bez zobowiązań, by zapomnieć o towarzyszącym jej cierpieniu, bólu
i samotności. Jednak kiedy spędza noc z Beckettem
Danielsem, przystojnym, cierpliwym, troskliwym, mury, które Haddie
zbudowała wokół swojego serca powoli zaczynają się burzyć. Gorąca namiętność i
niecierpliwe pożądanie sprawiają, że Haddie nie potrafi zapomnieć o nocy, która
miała być tylko odskocznią, chwilą zapomnienia, a okazała się mieć większe znaczenie niż na początku zakładała. Beckett wywołuje w Haddie
emocje, jakich ta obiecała pod żadnym pozorem do siebie nie dopuszczać. Jednak czy związek ma szanse przetrwać, gdy
sekrety Haddie wyjdą na jaw?
"Utrata Lexi była czymś, na co nie miałam wpływu, ale utrata siebie? Tego się w ogóle nie spodziewałam. A Becks ma w sobie coś co każe mi wynurzyć się zza moich żelaznych ścian i dążyć do kontaktu."
Moja opinia
Kristy Bromberg po raz kolejny zabrała
czytelników w podróż bez trzymanki, tworząc niesamowitą, przepełnioną emocjami
powieść, od której nie można się oderwać. „Slow Burn” jest już piątą częścią serii Driven, ale
uwaga, o ile cztery wcześniejsze części (Driven, Fueled, Crashed, Raced)
należało czytać w kolejności, to po „Slow Burn” możecie sięgnąć bez czytania wcześniejszych
część. Kristy wrzuca czytelnika od razu na głęboką wodę, tym razem wprowadzając
go w historię miłosną innych bohaterów, chociaż już znanych z poprzednich części –
Haddie i Becketta, najlepszych przyjaciół Rylee i Coltona. Książka oprócz scen przepełnionych pożądaniem i namiętnością, porusza
tematy trudne i ciężkie, zazwyczaj niespotykane w literaturze erotycznej, która z
założenia ma być lekką lekturą. Tym razem Bromberg postawiła na drodze
głównych bohaterów poważne życiowe przeszkody,
takie jak choroba, poczucie straty, śmierć, ból i cierpienie, a także
wszechobecny strach. Dzięki temu zabiegowi Haddie i Beckett stają się w
oczach czytelnika bardziej realistycznymi postaciami, z którymi łatwiej jest się
utożsamić, ponieważ problemy, które ich dotykają mogą spotkać każdego z nas. Nie
będę zdradzała więcej, ponieważ nie chcę odbierać Wam przyjemności czytania.
Jednak to co dzieje się w „Slow Burn” wzrusza,
łamie serce, wciska w fotel, ale jednocześnie daje siłę by przezwyciężać trudności
jakie stawia na naszej drodze życie. Jednak w „Slow Burn” oprócz momentów,
które ściskają serce ze wzruszenia i sprawiają, że łzy płyną po policzkach, czytelnik
znajdzie fragmenty pełne radości i wywołujące
uśmiech na twarzy. Autorka posługuje się zabawnym i lekkim językiem, przez co książkę pochłania się dosłownie
w moment. Błyskotliwe dialogi, cięte
riposty oraz wartka akcja sprawiają, że jest to książka od której bardzo ciężko
jest się oderwać. Gdyby nie obowiązki skończyłabym ją znacznie wcześniej, a
i tak zarwałam dwie noce na jej skończenie. Zastosowana narracja dwutorowa (która jest moim
ulubionym rodzajem narracji) pozwala czytelnikowi zagłębić się w skomplikowane
myśli bohaterów, poczuć to co oni czują, a przede wszystkim spojrzeć na całą
sytuację z dwóch perspektyw. Żałuję, że przeważała narracja
Haddie, wolałabym, aby autorka w równym stopniu przedstawiła czytelnikowi przeżycia
Becketta, niestety tego zabrakło. Autorka
bardziej skupiła się na wewnętrznych emocjach bohaterów niż na ich relacji
cielesnej. Ale uwierzcie mi, kiedy już dochodzi do scen miłosnych pomiędzy
bohaterami, Kristy operuje tak obrazowym językiem, tak opisuje intymne
sytuacje, że należą jej się owacje na stojąco. Wszystko utrzymane jest w dobrym smaku, nie zbliża się nawet do granicy kiczowatości
czy wulgarności. Erotyczne uniesienia nie przeważają w książce, nie są
dominujące, stanowią ekscytujące tło dla wydarzeń.
"Chcę zapełnić czymś świadomość, więc myślę o wszystkim, czego o nim nie wiem, zamiast o jednej rzeczy, którą wiem na pewno.(...) Gdy serce czegoś chce, to po to sięga...nawet jeśli wie, że jego właścicielka na to nie pozwala."
Podsumowując,
Kristy Bromberg stworzyła kolejną historię która urzeka czytelnika, wciąga od
pierwszej strony i wywołuje masę emocji. Znalazłam tutaj wszystko to, czego oczekuje
po literaturze erotycznej, a nawet coś więcej w postaci nieszablonowej,
nienaciąganej i nieschematycznej historii głównych bohaterów. Mimo, że autorka
porusza trudne tematy, książka nie przytłacza czytelnika. A wręcz przeciwnie
daje nadzieję na lepsze jutro, zagrzewa do wejścia na ring i do walki o swoje
życie, o swoje marzenia. Ale również niesie ze sobą pewne przesłanie, które
dotyczy dbania o siebie, o swoje zdrowie, bo właśnie zdrowie jest w życiu najcenniejsze. Nie
mogę zdradzić Wam więcej, chociaż tak bardzo bym chciała. Dodam tylko, że
zarówno wcześniejsze części serii jak i „Slow Burn” nie są kolejnym Greyem! Niestety E.L.
James może się przy talencie Kristy Bromberg schować, a przede wszystkim wiele
nauczyć. ;) Cała seria jest jedną z moich najukochańszych, którą polecam
nie tylko fanom gatunku czy autorki, ale również osobom, które chcą przeżyć
huśtawkę emocji, a przy tym dobrze się bawić.
I
pamiętajcie - czas jest cenny, marnujcie go mądrze!
Moja ocena: 5/6
Tytuł: Slow Burn. Kropla drąży skałę (seria Driven - tom V)
Autor: Kristy Bromberg
Ilość stron: 402
Okładka: miękka
Wydawnictwo: Helion
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz!
Zapraszam ponownie!